Wisłoka Błażkowa - strona oficjalna

Spotkanie nie porywało jeżeli chodzi o poziom widowiska a nasza gra pozostawiała wiele do życzenia. Brak pomysłu na rozgrywanie akcji ofensywnych powodował częste straty a co za tym idzie musieliśmy więcej biegać za piłka by ją odzyskać. Pierwsza stracona bramka to kontra skrzydłem drużyny gości. Zawodnik Liwocza pobiegł z piłką pod linie końcową i zagrał na 5-6 metr. Nasz obrońca próbując wybić piłkę niefortunnie skierował ją do bramki. Po straconej bramce nasza gra jedynie się pogorszyła. Problemy z przyjęciem piłki, rozegraniem i celnością nawarstwiały się a My opadaliśmy z sił. Pierwsza połowa kończy się wynikiem 0:1 dla gości.
W drugiej zamiast się poprawić, gramy jeszcze gorzej. Brak sił powoduje że zawodnicy drużyny przeciwnej coraz częściej goszczą pod naszą bramką, a i kontry są coraz bardziej niebezpieczne. Po dobrze rozegranym wyrzucie z autu na płaski strzał decyduje się pomocnik Liwocza i mamy 0:2. Później do poziomu naszej gry dorównuje jeden z zawodników Liwocza i po ostrym zagraniu uderza głową w twarz naszego pomocnika. W meczu o stawkę byłaby to czerwień ale to tylko sparing więc kończy się na przepychankach. Trzecia bramka to kontra lewym skrzydłem i faul w polu karnym na wychodzącym sam na sam napastniku gości, to też pewnie byłaby czerwień. Wynik ustala pewnym strzałem zawodnik Liwocza. 
Z pozytywnych wniosków to nasuwa się tylko jeden: gorzej już raczej nie zagramy.

• Komentarzy [0]
• czytano: [292]
• DO