Wisłoka Błażkowa - strona oficjalna

Wisłoka Błażkowa wygrywa 3:2 w derbach gminy Brzyska z liderem rozgrywek Liwoczem Brzyska.

Spotkanie było bardzo emocjonujące. Przy ładnej pogodzie do Błażkowej zawitała spora ilość kibiców, zarówno z Błażkowej, Brzysk a także innych okolicznych miejscowości min z Kołaczyc, Gamratu czy Jasła. Wisłoka bardzo chciała się zrewanżować za porażkę w 1 meczu w Brzyskach gdzie przegraliśmy wysoko 5:2. Z perspektywy czasu pierwsza połowa to najlepsze 45 minut jakie Wisłoka zagrała od bardzo dawna. Absolutna dominacja w każdym elemencie piłkarskiego rzemiosła. Wisłoka prowadziła grę, stwarzała sobie sytuacje strzeleckie. Pierwsza bramka padła po akcji z lewej strony boiska. Sylwester Szarek dograł do Samborskiego Kamila a ten posłał piłkę wzdłuż bramki. Tam do niej dopadł w charakterystyczny dla siebie sposób Andrzej Rak i strzelił z najbliższej odległości. Gracze z Brzysk próbowali zareagować na straconą bramkę ale obrona gospodarzy na nie wiele im pozwalała. Druga bramka padła po rzucie rożnym. Piłka dośrodkowana lewą nogą przez Sylwka Szarka została podbita do góry, gdy wydawało się z akcji nici do uderzenia głową wyskoczył Marcin Szot i ku uciesze kibiców Wisłoki piłka po strzale głową wpadła przy krótkim słupku. 2:0 i gracze Liwocza nie mogli uwierzyć w taki przebieg spotkania. Gdy wydawało się że po 45 minutach taki wynik nie ulegnie zmianie do piłki przed polem karnym dopadł Kamil Samborski i strzałem z dystansu umieścił piłkę w siatce obok bramkarza Gajdy. Euforia na boisku i trybunach. Fantastyczna pierwsza połowa meczu. W drugiej połowie gracze Liwocza za wszelką cenę starali się zagrozić bramce strzeżonej przez Tomasza Samborskiego ale ich ataki były nieporadne. Gościom udało się przełamać obronę Wisłoki po rzucie rożnym. Z lewej strony mocno w pole karne dośrodkował Wojdyła i precyzyjnym strzałem głową Świędrych zdobył kontaktowego gola. Od tego momentu zrobiło się bardzo ciekawie. Liwocz uwierzył że może w tym meczu coś ugrać. W 80 minucie Wojdyła egzekwował rzut wolny z 20 metrów. Mimo muru uderzył w światło bramki i zdobył gola po jedynej niepewnej interwencji w tym meczu bramkarza Wisłoki. Po zdobyciu kontakowej bramki Liwocz co raz wrzucał piłkę w pole karne. Jednak jak się okazało poźniej, bezskutecznie. Wisłoka dowiozła wynik do końca i zgarnęła zasłużone z przekroju tego meczu 3 punkty. W drugiej połowie dobrych okazji nie wykorzystali min: Kamil Samborski, Karol Przewoźnik. Gracze z Brzysk kończyli mecz w 9 po dwóch czerwonych kartkach dla Biernackiego i Czapli. Po końcowym gwizdku cała Błażkowa cieszyła się z tak ważnego zwycięstwa, udowadniając że w tym sezonie gracze z Błażkowej mogą jeszcze trochę namieszać. Zwłaszcza że w następnej kolejce jadą do Dębowca, do drużyny do której mamy 4 punkty straty. Urazu w meczu doznał Andrzej Rak i nie wiadomo ile potrwa przerwa w grze. Kibicom dziękujemy za wspaniały doping i atrakcje po meczu.

Skład Wisłoki:

Samborski T - Szot, Pacana, Rak D, Jastrzębski - Furman K, Rachowicz, Rak A, Szarek S - Samborski Kamil, Andreasik. Grali również: Samborski Karol, Kozubal D, Przewoźnik K.

Bramki dla Wisłoki:

1:0 - Rak Andrzej,

2:0 - Szot Marcin,

3:0 - Samborski Kamil.

• Komentarzy [1]
• czytano: [929]
• DO