|
B-klasa » Krosno VI |
dzisiaj: 12, wczoraj: 148
ogółem: 1 649 804
statystyki szczegółowe
Wisłoka Błażkowa rozegrała swój pierwszy sezon w B klasie po awansie. Runda jesienna sezonu 2014/2015 była specyficzna...
więcej w rozwinięciu newsa...
Po rundzie jesiennej na 13 drużyn ( początkowo było 14 ale w trakcie rozgrywek wycofała się Sparta Osobnica) zajęliśmy ex aequo 6-7 miejsce z 18 punktami. Liderem po I części rozgrywek został nasz sąsiad zza miedzi Liwocz Brzyska. Gracze Brzysk zdobyli 30 punktów i pewnie przewodzą w tabeli. Nasz debiut miał miejsce w Błażkowej, gdzie w 1 meczu sezonu zremisowaliśmy 1:1 z mocną ekipą w poprzednim sezonie drużyną Zorzy Łęki Dukielskiej. 4 dni później czekały nas derby Gminy Brzyska z Liwoczem. Niestety nasz drużyna zagrała najsłabsze spotkanie w sezonie jak się później okazało. Przegraliśmy wysoko 5:2. Był to jedyny mecz w rundzie, gdzie drużyna była zdecydowanie lepsza od nas. Potem do Błażkowej przyjechał Dębowiec. Brak koncentracji w końcówce meczu skutkował przegraną 2:1. Remis byłby wynikiem sprawiedliwszym ale taka jest właśnie piłka. Przełamanie przyszło w 4 kolejce (mecz z Nieplą rozgrywany był w późniejszym terminie z powodu złego stanu boiska w Niepli), gdzie w Łękach Strzyżowskich wygraliśmy z gospodarzami Nieplanką 3:1. Piąta kolejka to znów stracone 2 punkty gdyż po prowadzeniu 1:0 tracimy bramkę w końcówce meczu z drużyną z Makowisk. W następnej kolejce graliśmy spotkanie z MKS Jasiołką Hankówką Brzyszczki. Spotkanie to było słabe w I połowie, ale na nasze szczęście druga połowa była lepsza i strzeliliśmy 4 bramki wygrywając spotkanie 4:1. Niestety w tym meczu groźniej kontuzji kolana doznał najlepszy w poprzednim sezonie Andrzej Rak, którego już na boisku nie zobaczyliśmy do końca rundy. W 7 kolejce udaliśmy się do Łubienka gdzie grając trudne spotkanie wygraliśmy 1:0 po bramce Karola Wojdyły w I połowie spotkania. Po pauzie spowodowanej wycofaniem się Osobnicy w 9 kolejce udaliśmy się do Tarnowca, gdzie jak się później okazało zagraliśmy najlepsze spotkanie w tej rundzie. Dotychczas drużyna Maratonu była naszym koszmarem. Nigdy wcześniej nie udało nam się wygrać z drużyną z Tarnowca. Przełamanie nastąpiło na ich terenie, gdzie nie potrafiliśmy nawet zremisować. Po fantastycznym meczu, walce, ambicji i zaprezentowanych w pełni umiejętnościach piłkarskich przez cały mecz wygrywamy pewnie 4:1 będąc drużyną lepszą o klasę. Niestety w tym spotkaniu groźnego urazu barku doznaje kapitan Stanisław Pacana i z gry w tej rundzie wypada kolejne ważne ogniwo. Spotkanie z Tarnowcem zaczynało okres ciężkich meczy z mocnymi przeciwnikami. W następnym meczu do Błażkowej przyjechał Dragon Nowy Glinik. Mimo okazji strzeleckich nie potrafiliśmy strzelić bramki, spotkanie zakończyło się remisem 0:0. Potem czekał nas kolejny trudny wyjazd do Święcan. Tam dobrze graliśmy do 30 minucity w której straciliśmy gola. Od tego czasu ewidentnie drużynie nie szło.Przegraliśmy 3:1. W 12 kolejce do Błażkowej przyjeżdżała mocna Czeluśnica, która wygrała min. z liderem z Brzysk. Było to spotkanie gdzie to my sprezentowaliśmy drużynie z Czeluśnicy obie bramki. Najpierw głupio stracona bramka z rzutu wolnego a potem przy remisie 1:1 tracimy gola po błędzie linii defensywnej.W ostatniej kolejce jechaliśmy do Samoklęsk na mecz przeciwko drużynie Zamczyska Mrukowa. Zdecydowanym faworytem spotkania była Mrukowa, która wygrywając min w Brzyskach z Liwoczem włączyła się mocniej do walki o awans. Jednak to początek spotkania lepiej ułożył się dla gości. Za sprawą dokładnie egzekwowanego rzutu wolnego przez Wojdyłę, zgraniu piłki głową przez Szota i wykończeniu przez Andreasika zdobywamy bramkę. Jak się okazało później jedyną bramkę meczu.Gospodarze cały mecz zaciekle atakowali, byli stroną dominującą, ale brakowało im szczęścia i konkretów pod bramką Wisłoki. Fantastyczne spotkanie rozegrał bramkarz Tomasz Samborski. Wybronił wiele groźnych sytuacji gospodarzom a wisienką na torcie był wybroniony w 90 minucie rzut karny. Wisłoka dzielnie się broniła, od 60 minuty graliśmy w 10 , gdyż czerwoną kartką w konsekwencji dwóch żółtych został ukarany kapitan Damian Rak. Radość i smak tego zwycięstwa był ogromny.
Runda zakończona z 18 punktami na koncie biorąc pod uwagę fakt że drużyna po awansie najpierw musi się utrzymać może być pozytywna. Jednak jest duży niedosyt. W kilku meczach wynik zdecydowanie mógł być na naszą korzyść. W meczach z Łękami Dukielskimi, Dębowcem, Makowskami, Glinikiem czy nawet Czeluśnicą nie byliśmy gorsi ale brakowało zdecydowania, dokładności czy nawet cwaniactwa, którego brakowało w niektórych meczach. Niestety presja gry w wyższej klasie rozgrywkowej była dla niektórych zawodników za wysoka. Generalnie nie ma co narzekać gdyż do drugiego Dębowca brakuje nam 7 punktów. Pozycja wyjściowa na rundę wiosenną jest dobra. Żeby walczyć o wyższe cele jak środek tabeli trzeba dobrze przepracować zimę i zgrać się w sparingach przed sezonem. Wisłoka po utworzeniu seniorów zawsze rundę wiosenną ma lepszą. Trzeba myśleć optymistycznie. Co będzie później czas pokaże. W czerwcu wszystko będzie wiadomo. Kontuzjowanym zawodnikom życzymy szybkiego powrotu do zdrowia!
Jeśli chodzi o statystyki indywidualne to:
- Wisłoka strzeliła 20 bramek, straciła 17.
- Bilans meczy u siebie (6 spotkań): 1 wygrana, 3 remisy i 2 porażki,
- Bilans meczy na wyjeździe (6 spotkań): 4 wygrane, 0 remisów i 2 porażki.
- Najlepsi strzelcy drużyny:
- Czas gry:
Reszta indywidualnych statystyk dostępna jest na stronie seniorów w dziale kadra.
|
Treningi odbywają się:
Wtorek - Hala w Czermnej o 18:30
Sobota - Hala w Czermnej o 15:00
Najbliższa kolejka 1 |
Mecze sparingowe |