Wisłoka Błażkowa - strona oficjalna

Dopiero po raz pierwszy Wisłoka odnosi zwycięstwo z drużyną Maratonu na ich terenie. Problemy kadrowe nie napawały optymizmem ale ogromnym zaangażowaniem, walką od 1 do ostatniej minuty i  przede wszystkim wreszcie jakością w ofensywie.  Pierwsza połowa to najlepsza połowa dotychczas. Wysoki pressing, utrzymywanie na połowie rywala sprawiało że gospodarze nie stwarzali zagrożenia pod naszą bramką. Nieliczne wrzutki na wysokiego napastnika Ruszela nie przynosiły efektu. Do przerwy prowadziliśmy po bramkach Kamila Samborskiego i Łukasza Andreasika. Po przerwie Wisłoka cofnęła się bardziej do tyłu i liczyła na kontry. Wykorzystała je dwa razy  a strzelcem bramek był dwukrotnie Karol Furman. Gospodarze zdołali strzelić honorowego gola przy wyniku 0:3.

Na brawa zasługuje cała drużyna, która ambitnie walczyła o każdy centymetr spotkania. Wygrywamy 4 z rzędu spotkanie i jest do dobry prognostyk przed kolejnym trudnym meczem. Już w najbliższą niedzielę o godz 13:00 na stadionie w Błażkowej gospodarzę zagrają z drużyną Dragona Nowy Glinik.

Niestety to i kolejne spotkania w tej rundy odbędą się bez udziału naszego kapitana Stanisława Pacany, który podczas meczu w Tarnowcu doznał groźnej kontuzji barku i nie zobaczymy go na boisku w najbliższym czasie.  Jak się okazało póżniej po meczu kontuzji także uległ Janusz Kardaś, który od dłuższego czasu zmaga się z problemami z  kolanem. Dla niego to także będzie koniec grania w tej rundzie.  Naszym zawodnikom  życzymy dużo zdrowia i szybkiego powrotu na boisko.

Skład Wisłoki:

Samborski T - Szot, Pacana (c), Rak D, Jastrzębski - Furman K, Andreasik, Przewoźnik B, Wilisowski - Samborski Kamil, Rachowicz. Grali również: Wojdyła, Kardaś, Rączka.

Bramki dla Wisłoki:

0:1 - Samborski Kamil,

0:2 - Andreasik Łukasz,

0:3 - Furman Karol,

1:4 - Furman Karol.

• Komentarzy [0]
• czytano: [1106]
• DO